Dawno nic nie robiłam w masie i tym milej było do niej powrócić. Co prawda kostka Fimo, którą użyłam długo leżała (jakieś 3 lata) i po prosty zestarzała się. Łamała i ciężko się ją "miętosiło". Nie zniechęciłam się jednak i stworzyłam delfinka.
Dla bezpieczeństwa wypiekałam go etapami w 110 stopniach Celsjusza po 15 minut:
Dałam go mojej Babci pod choinkę :) A prezentuje się tak:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz